GothicKlan

-SŁyszałes kiedyś o Skrzyni ANiołów? - zapytała jeszcze ciszej.

-Tak. - dziewczyna westchnęła. - O Shadow... - zcarny pegaz przyleciał na dworek. Zamiast przywitać się z Chantal odrazu poszedł do Nogthmar'e.

-Wchodzenie do jaksini Trupów podczas pełni nie jest bezpieczne... ale tego wymaga moja... ee... "misja"... - powiedziała Chantal. Przytuliła sie do niego. - Było by miło gdybyś poszedł ze m ...

Dziewczyna podkuliła nogi i westchnęła. Popatrzała w niebo.
-Mam tylko nadzieje że nic mi sie nie stanie powazngo... - powiedziala cicho

-Muszę pojechać w pewno miejsce... - westchnęła. - Mam coś do zrobienia...

-Wypatruję Shadow.... za niedługo powinien przylecieć... - uśmiechnęła się. - Może usiadziesz koło mnie? - zapytała. - Chyba że... nie chcesz...

-Heh... wspaniale, dziękuję... - nie odwróciła się.

Obudziła się kilka godzin później, przed Cynoberem. Delikatnie wstałą, aby go nie obudzić. Ubrała jego koszule i wyszła z pokoju. Po paru minutach znalazła kuchnie. Podeszła do dzbanka z wodą i napiła ...

Dziewczyna wygięła się w łuku przyjemności. Sama położyła się na łózku, i oddała się Cynoberowi.

Dziewczyna nagle wstała, wzięla zamach i lekkim ciosem sciela drzewo.
-Nie ma to jak mieczyk...

Dziewczyna nie protestowała. Nawet pomagła mu. Stała przed nim w czarnej, koronkowej bieliźnie. Ściągnęła z niego koszulę i zabrała się za spodnie. Z grzecznej Chantal, zmieniła się w dziką i zwariowa ...

Chantal coś opętało. I nie był to demon... Cału czas całując Cynibera rozpinała mu koszule.

Dziewczyna chwyciła Cynobera za koszulkę i zaczęła namiętnie całować.

-Chętnieeeeeeeee - ziewnęła znowu.

Dziewczyna ziewnęła szeroko.
-Ops.. przepraszam... - Zakryła usta dłonią. - Nie sypiam juz od tygodnia.