Forum GothicKlan Strona Główna GothicKlan
teraz nowe GK ->
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tawerna.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GothicKlan Strona Główna -> Podziemie Beliara
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chantal
Poszukiwacz



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Niewiadomo

PostWysłany: Sob 15:17, 06 Maj 2006    Temat postu:

-Przepraszam za to... - wskazała na swoje przedramie. - Moja niezbyt jasna przeszłość daje jeszcze o sobie czasem znaki... żebym nie zapomniała... wiesz jak jest... - uśmiechnęła się.
Jej blada, koścista dłoń była we krwi, długie palce obciekały. Dziewczyna wyjęła z kieszeni płaszcza haftowaną hustkę. Była szara. Haft był niezwykly. Przedstawiał zieloną koronę w płomieniach. Znak niewątpliwie tajemniczy.
-Czy tu zawsze jest tak pusto o tej porze? - zapytała nagle dziewczyna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cynober
Mroczny Wędrowiec



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Syjon

PostWysłany: Sob 15:40, 06 Maj 2006    Temat postu:

- Nie sądzę by o takiej porze było tu tak pusto, jak pamiętasz dopiero co tu przybyłem. Podejrzewam, iż jest to moja wina, że zrobiło się tak pusto. Ten mój pokaz mógł wystraszyć ludzi. - Mężczyzna odwrócił się do przygnębionego barmana i zamienił z nim kilka słów, jego twarz[barmana] rozjaśniła się. Mag odwrócił się i zrobił dziwny znak rękami w kierunku drzwi tawerny. Po chwili znów tętniło tu życie.
- Zdaje mi się, że mimo wszystko twój duch też chciał przez to coś osiągnąć. - Młodzieniec machną energicznie ręką a wszystkie plamy z krwi znikły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chantal
Poszukiwacz



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Niewiadomo

PostWysłany: Sob 15:45, 06 Maj 2006    Temat postu:

-To akurat nie jest sprawa ducha.... - Chantal uśmiechneła się lekko. - Ale to długa historia, opowiem ci ją kiedy indziej. - zeszła z krzesła przy barze i przeciągnęła się. Usiadła spowrotem. - Masz jeszcze jakieś ciekawe uzdolnienia? I nie chodzi mi o walkę... bardziej artystyczne rzeczy. - Chantal zaczęła zwykłą rozmowę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cynober
Mroczny Wędrowiec



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Syjon

PostWysłany: Sob 15:52, 06 Maj 2006    Temat postu:

- Swój wolny czas lubię spędzać na szkicach. - To mówiąc mężczyzna wyją kawałek pergaminu i grafitu, przez kilka minut nic nie mówił tylko zajął się rysunkiem, po zakończeniu podsunął go dziewczynie.
- Oprócz szkicowania różnych rzeczy jeszcze studiuję prastare księgi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chantal
Poszukiwacz



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Niewiadomo

PostWysłany: Sob 15:58, 06 Maj 2006    Temat postu:

-Niezłe... - pochwaliła go dziewczyna. - Ja w rysunkach nie jestem najlepsza... moje rodzeństwo ma ten talent... a raczej miało... - trochę posmutniała. - Tak czy owak, nie umiem rysować. Za to moją mocną stroną jest tworzenie muzyki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cynober
Mroczny Wędrowiec



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Syjon

PostWysłany: Sob 16:10, 06 Maj 2006    Temat postu:

- Jedyną muzyką jaką tu narazie słyszałem jest ta w tej tawernie. Nie ma tu ptaków. Wszystkim łatwo się skoncentrować. Chętnie posłuchałbym jak grasz. - Młodzieniec uśmiechnął się do dziewczyny i puścił do niej oko.
- Każdy z nas ma swoje mocniejsze i słabsze strony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chantal
Poszukiwacz



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Niewiadomo

PostWysłany: Sob 16:17, 06 Maj 2006    Temat postu:

-Kiedyś dla ciebie zagram... może nawet w niedalekiej przyszłosci... - powiedziała dziewczyna.
-Jasne... podlizuj się... HAHA! - wrzasnął duch.
-Zamknij się... - powiedziała cicho dziewczyna. - Nie mam zamiaru cię więcej słuchać... - zacisnęła pieści ioczy w nadziei, że Cynober wie o co chodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cynober
Mroczny Wędrowiec



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Syjon

PostWysłany: Sob 19:23, 06 Maj 2006    Temat postu:

Cynober uśmiechnął się lekko i powiedział.
- Dobrze. Chętnie posłucham kiedyś jak grasz. A tak właściwie to chciałem jeszcze powiedzieć, że twój duch ma dosyć ciekawe komentarze, jestem bardzo ciekawy ile jeszcze umie twój duch.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cynober dnia Pon 16:44, 05 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chantal
Poszukiwacz



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Niewiadomo

PostWysłany: Sob 19:59, 06 Maj 2006    Temat postu:

-Słyszysz mojego ducha?? - pytała z niedowierzaniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cynober
Mroczny Wędrowiec



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Syjon

PostWysłany: Sob 21:02, 06 Maj 2006    Temat postu:

- Nauczyłem się słyszeć wszystko czego normalni ludzie nie słyszą. Mój duch to mój potężny sprzymierzeniec dzięki niemu słyszę inne dychy. Jest to możliwe tylko wtedy gdy jest się ze swoim duchem w zgodzie i ani jedno ani drugie nie chce na siłę do czegoś zmusić drugiego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chantal
Poszukiwacz



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Niewiadomo

PostWysłany: Sob 21:05, 06 Maj 2006    Temat postu:

Chantal uśmiechneła się jak tego jeszcze Cynober nie widział. Prawie każdy kto widział kiedyś ten uśmiech został w nim ziewolony. To najpiękniejszy uśmiech na jaki było stać dziewczynę.
-Z moim chyba się tak nie da... - spusciła wzrok na ziemie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cynober
Mroczny Wędrowiec



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Syjon

PostWysłany: Nie 19:33, 07 Maj 2006    Temat postu:

Cynober lekko przymrużywszy oczy powiedział.
- Każdego ducha da się ułożyć i wejść w nim w dobre stosunki, jednak wymaga to wiele pracy. - Odwrócił się w stronę baru i pociągną mocno z kielicha, przed oczami miał jeden obraz... ten uśmiech.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cynober dnia Pon 17:20, 05 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chantal
Poszukiwacz



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Niewiadomo

PostWysłany: Nie 19:40, 07 Maj 2006    Temat postu:

-Hah... Chantal... nie oddam cię w jego ręce... jesteś moja, dobrze o tym wiesz... twój ojciec złożyl obietnice mojemu panu... masz być żoną jego syna! - parsknął głosik.
Chantal modlila sie w duchu, aby Cynober tego nie usłyszał.
-Jak długo ty opanowywałeś swojego ducha? - zpaytała nieśmiało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cynober
Mroczny Wędrowiec



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Syjon

PostWysłany: Nie 21:10, 07 Maj 2006    Temat postu:

W barze nagle zawiało zimne powietrze, świece zgasły, nastała ciemność. Mag po chwili przemówił.
- Dużo czasu mi to zajęło. - W barze zrobiło się jeszcze ciemniej, Oczy Cynobera zaczęły się świecić czerwonym światłem, Po czym Chantal usłyszała w swojej głowie głos. Nie był to ani głos Wilka ani Cynobera, był to głos zupełnie inny, ponury i dobitny.

- Przed moim panem nie da się nic ukryć, powiedz mu wszystko póki nie jest jeszcze za późno. - Jego oczy zgasły a wszystkie świece znów się zapaliły.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cynober dnia Pon 17:21, 05 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chantal
Poszukiwacz



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Niewiadomo

PostWysłany: Nie 21:19, 07 Maj 2006    Temat postu:

-Cynoberze słuchaj... - zaczęła Chantal przysuwajac się bliżej. - Wtedy w lesie... śledziłam cię... - jej głos sie załamał. - Na rozkaz mojego pana. Te orki mnie zbiły z tropu... nie wiedziałam że on chce cię zabić... - mówiła coraz bardziej drżącym głosem. - Uratowałam cię tylko dlatego że... - tu niedokończyła. - Za kare musze poślubić syna mojego dawnego pana... ja nie chcę.. nie mogę... - z jej oczu znów płynęły łzy.
-Głupia dziewczyno! - wrzasnął jej duch. - Jak mogłas mu powiedzieć! Ja i tak cię nie oddam... choćby mnie na siłę z ciebie wyciagali...
Jeknęła cicho. Nie miała sumienia patrzeć w oczy Cynoberowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GothicKlan Strona Główna -> Podziemie Beliara Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin